Tak, jak najbardziej rowu. A konkretnie zagłębienia w pasie zieleni w Al. Krakowskiej. Daje on możliwość kadrowania samolotu schodzącego do lądowania na Okęcie od dołu. W połączeniu z rybim okiem byłoby wręcz niesamowicie
Na takie szkło przyjdzie jeszcze poczekać, zwłaszcza, że własny komputer wziął przykład z Brutusa i odmówił posłuszeństwa akurat w wakacje i przy złotej kumulacji innych wydatków aczkolwiek i bez rybki taka perspektywa jest bardzo ciekawa.
Do tego doszło światło. Powoli zachodzące słońce i metaliczny połysk kadłubów. Po prostu coś pięknego. A wszystko w oczekiwaniu na dostojnego gościa. Tym razem kilka różnych maszyn w jednym wpisie, od Fokkera przez B737 do Learjeta. Zapraszam
Srebrnolistka - 28 lipca 2016 22:07
Tak patrzę i mam niejasne wrażenie w w tym samym czasie byłam w tym samym rowie

Piękne kadry )
Srebrnolistka ostatnio opublikował..I przeleciały
Krystyna - 28 lipca 2016 22:25
dziękuję B-) i nie ma jak wspólne wykorzystywanie rowu
sigma - 19 lipca 2019 11:09
Fajne ujęcia. Nie wiedziałem, że można w Warszawie złapać samolot z tak bliska w czasie lotu.